Laureatem jest auto kosicki . Zapalił się check w grand vitarze. podpieli kompa za jedyne 200 zł. i stwierdzili że do wymiany wtryski , pompy i czujniki razem 13000 zł+ robocizna . Jak się okazało parametry straciły wtryski i dało się je zregenerować za 1600zł z robocizną . Autko jezdzi bez zarzutu. Jak macie jakikolwiek problem z autkiem to poszukajcie fachowca, nie korzystajcie z usług drogich i nie kompetentnych serwisów.
Całkowicie się zgadzam.
OdpowiedzUsuńJa też miałem podobną sytuację z Toyotą Camry,
kiedyś przepalił mi się bezpiecznik od zapalniczki, żeby go znaleźć wyciągałem po kolei,
znalazłem i naprawiłem ale po uruchomieniu aut świeciła mi się kontrolka od poduszek więc pojechałem do serwisu Toyoty, podpięli komputer za 150zł. no i orzekli że trzeba wymienić jakiś sensor czy coś takiego, oszacowali na około 1000zł. No trochę dla mnie było za drogo, więc szukałem innego sposobu, od znajomego mechanika dowiedziałem się o mechaniku który ma oprogramownie do Toyoty Camry, no i zresitowł za 80zł. Od tamtej pory omijam serwis.
Zapraszam również do siebie dafo-moto.blogspot.com